Nie planowałem publikować żadnego podsumowania naszej „rocznicowej” ankiety — jej cel był typowo wewnętrzny. Gdy arhn.eu było maleńkim serwisem mogłem bardzo łatwo odczytać nastroje naszych widzów. Ba, gdy było nas paręset czy parę tysięcy mogłem nawet od biedy popytać tu i ówdzie, by naszkicować sobie jakiś wizerunek naszej stronki z perspektywy oglądającego. Przy 200 000 subów (i przynajmniej dwóch razy tylu oglądających!) nie jest to już jednak możliwe. Bo czy grupa 500 niezadowolonych, głośno krzyczących widzów w puli półmilionowej widowni to już dużo czy mało? I jak przekłada się to na obraz całości?
Ale wielu naszych widzów chciało dowiedzieć się więcej na temat wyników ankiety — nic nie stoi na przeszkodzie więc, żeby podzielić się z wami moimi przemyśleniami na jej temat!
Zacznijmy więc od podstaw! Zainteresowanie udziałem w ankiecie przerosło moje najśmielsze oczekiwania! Po odfiltrowaniu duplikatów (tak, znalazły się śmieszki wypełniające wiele ankiet — że też komuś się chciało. Ileż fajnych rzeczy można by stworzyć pożytkując ten czas i energię w lepszy sposób!) doliczyliśmy się ponad 25 000 ankiet! To ponad 10% naszej bazy subskrybentów i wynik wręcz fantastyczny jeśli chodzi o rozmiar próby — w wielu ankietach grupę 100-1000 ankietowanych uważa się już za reprezentatywną. Daje nam to oczywiście dużo bardziej dokładny przekrój bazy widzów. W odpowiedziach znalazło się wiele oczywistych… ale i bardzo nieoczekiwanych danych!
Kilka słów o tobie
Niemal wszyscy ankietowani wypełnili informacje o sobie. Bez większych niespodzianek, ponad 95% to mężczyźni. Cieszy rosnący udział żeńskiej części widowni — dawniej nie stanowiła ona nawet jednego punktu procentowego widowni, jeśli wierzyć Analityce Youtube. Dziwi natomiast, że wzrost udziału procentowego widoczny jest teraz, gdy głównie materiały na kanał tworzę sam. Dawniej na arhn.eu można było usłyszeć/zobaczyć Neko i spodziewałbym się, że to wtedy udział procentowy kobiet powinien być większy. Może po prostu jestem taki przystojny.

Oczywistym było również, że oglądają nas głównie widzowie młodzi. Analityka Youtube podaje, że udział widzów niepełnoletnich w kanale arhn.eu to zaledwie 6%. Każdy szanujący się użytkownik sieci wie, że to absolutna brednia. Potwierdza to również nasze badanie, gdzie aż do 40% ankietowanych podaje swój wiek poniżej granicy pełnoletności.

Skąd taka rozbieżność? Ano, wszystko sprowadza się do systemu w jakim operują konta Youtube. Jeżeli użytkownik poda, że ma MNIEJ niż 18 lat, część funkcji serwisu i materiałów wideo nie jest dla niego dostępna. Stąd też masowe podawanie zawyżonego wieku. Cieszy za to wysoki udział graczy starszych — ponad połowa naszej widowni to ludzie dorośli.
No i kwestia ostatnia — zdecydowana większość widzów pochodzi z Polski, ale oglądają nas ludzie ze wszystkich zakątków świata.
Trudne Tematy
Bardzo interesującym dla mnie wątkiem jest kwestia reklamy w internecie. Mantrą arhn.eu od zawsze było, by reklama w żaden sposób nie wpływała na treść materiałów. Odkąd istniejemy uparcie odmawiamy wielu formom reklamy, które naszym zdaniem krzywdzą widza. Od chamskich materiałów sponsorowanych po reklamowanie się bezwartościowymi reflinkami do badziewnych gier. Widzowie oczekują od nas rzetelności i uczciwości — tego, że dana rekomendacja pochodzi z serca, a nie z portfela. Chcieliśmy więc dowiedzieć się nie tylko ja Wy odbieracie temat reklam w sieci, ale również które jej rodzaje zawadzają Wam najbardziej. Zaufanie buduje się całe życie, a traci się tylko raz!
Nasi ankietowani oceniali więc różne typy reklam w skali od 1 do 5. Na nasze potrzeby uprościmy tę skalę do „1-2 = nie podoba mi się, 3 = nie mam zdania/zwisa mi to, 4-5 = może być” choć oczywiście różni ludzie interpretować mogą inaczej pytanie zadane im do oceny w skali liczbowej.
Reklamy serwowane przez Youtube
Tylko 12% ankietowanych jest bardzo negatywnie nastawiona do tej formy „zarabiania”. Aż 65% ankietowanych uważa je za „dobry pomysł”, 22% wybrało ambiwalentną „trójkę”. Z jednej strony wskazuje to dla mnie, że widzowie wiedzą, że jest to z jednej strony zło konieczne. Z drugiej każe mi zadać pytanie – ilu widzów w ogóle je ogląda i nie ma AdBlocka? Youtube’owe statystyki wskazują, że niewielu.
Oznaczone materiały sponsorowane
Pod tym pojęciem (i było to wyjaśnione w treści pytania) rozumiemy dosłownie reklamy — filmy, które zleca reklamodawca i płaci za ich treść. To znaczy, że niezależnie od naszej opinii musimy powiedzieć to co każe nam przygotowany scenariusz. Nawet jeśli gra jest kiepska, musimy powiedzieć że jest dobra. Ale informacja o tym, że jest to MATERIAŁ SPONSOROWANY musi znaleźć się w widocznym miejscu materiału. Od razu zaznaczę, że jeszcze NIGDY nie skorzystaliśmy z tej formy reklamy, więc jest to pytanie czysto hipotetyczne. Nie przepadam za materiałami sponsorowanymi i zazwyczaj nie rozważam ich nawet odrzucając je jako akceptowalną formę reklamową.
…nasi widzowie jednak nie widzą z nią w większości nic złego, choć tu już aż 20% ankietowanych było nastawione negatywnie.

Nie jestem pewien jak odbierać tę informację, bo bardzo często w internecie „materiał sponsorowany” traktowany jest jako określenie pejoratywne. Dziwi mnie, że aż ponad 70% ankietowanych jest nastawione do tego typu reklamy PRZYNAJMNIEJ neutralnie. Może ma tu udział szereg bardzo fajnych reklam, które swojego czasu przygotował Quaz? Te łączyły jego specyficzny styl, z dobrym merytorycznie materiałem. Innymi słowy — nawet tworząc reklamę dostarczał swoim widzom to czego oczekiwali.
Patronite.pl
W tym momencie nasze główne źródło zarobku czyli Patronite. Serwis w którym odbiorcy twórcy finansują jego rozwój poprzez zadeklarowaną, miesięczną kwotę pieniędzy. Rodzaj „prenumeraty” swojego ulubionego twórcy. Bardzo kontrowersyjny w momencie uruchomienia. Dla nas naturalna kontynuacja systemu mecenatu, który prawie 3 lata temu wprowadziliśmy pierwotnie na amerykańskim Patreonie. Nasi widzowie zdają się w większości podzielać nasz entuzjazm.
Słupek z „piątką” wyraźnie góruje nad pozostałymi opcjami, a i w porównaniu do innych metod zarobkowych Patronite wydaje się jedną z bardziej preferowanych opcji. 8,6% ankietowanych bardzo krytycznie podchodzi do tej formy finansowania.
Reklamy przed materiałem/po materiale
To dopiero ciekawe. Nasi widzowie najwyraźniej BARDZO lubią Ceneo, bo jest to niewątpliwie najcieplej przyjęta opcja reklamy. Nasi ankietowani bardzo pozytywnie reagują na wykorzystywaną przez nas krótką reklamę wbudowaną w początek filmu wideo. Aż 85% ankietowanych uznało, że reklama przed filmem to dobry pomysł. Tylko 6,1% wyraźnie ich nie lubi. 8,7% odcina się od obu skrajnych opcji. Jest to też jedyne miejsce w ankiecie, gdzie w komentarzach do niej ankietowani wyraźnie stawiali dobro serwisu arhn.eu nad swoje własne. Wskazywali, że preferują reklamy PRZED materiałem, a nie PO materiale, bo w ten sposób reklamę obejrzy więcej osób co mogłoby pomóc nam wynegocjować wyższe stawki reklamowe. To podejście wyraźnie widoczne jest w rozbieżności między dwoma poniższymi tabelkami — choć większość ludzi nie ma nic przeciwko reklamie PO filmie, to wyraźnie wyłania się obraz reklamy preferowanej przed filmem. Huh!
Zbiórki na produkcję konkretnych materiałów
Zbiórki to kolejna forma z którą eksperymentowaliśmy w przeszłości. Dzięki pomocy społeczności i użytkowników Wykopu (yo!) udało nam się sfinansować cały sezon „Time Warpów” na temat konsol Nintendo wraz z rzadkimi konsolami.
Nasi respondenci są w tej kwestii dość podzieleni. Być może w grę w chodzi odczuwalna presja, że bez środków dany materiał może nie powstać?
Sprzedaż gadżetów reklamowych
Pod adresem sklep.arhn.eu znajduje się mały sklepik z koszulkami i innymi gadżetami z logo arhn.eu — skłamałbym, gdybym powiedził, że jest popularny, ale zastanawiało mnie jak taki rodzaj zarobku postrzegany jest przez widzów. Dziwi, że odbiór jest relatywnie negatywny — ludzie hipotetycznie woleliby przekazywać „cegiełki” na rzecz serwisu niż coś od nas kupować…
Wpłaty w trakcie livestreamów
…co sprowadza nas do tego dziwacznego tematu. Przyznam szczerze — nie rozumiem fenomenu „napiwków” na livestreamach. Działa to tak: ktoś gra sobie w coś na livestreamie. Widzowie mogą w trakcie transmisji wysyłać streamerowi pieniądze. Każda taka wpłata wyświetlana jest na ekranie w formie wiadomości, którą widzi też streamer. Do wpłaty mogą być dołączone krótkie „notatki”, które streamer czyta (jeśli ma taki kaprys) przy wszystkich.

Może tak — rozumiem dlaczego jest to fajna forma wsparcia. Możliwość „pogadania” ze streamerem i zobaczenia się na ekranie jest samo w sobie bardzo fajne. Ba, sami wspieramy „dotacje” na naszych livestreamach i jest to popularny sposób na ‚zasilanie’ arhn.eu. Nie dziwi mnie to. Dziwi mnie za to bardzo duża aprobata takiemu systemowi wspierania. Aż 76% naszych widzów lubi taką formę „pomocy”, a tylko 7% jest wyraźnie przeciwko. Czym bowiem różni się wpłata na livestreamie od dowolnej innej formy (że tak to brzydko nazwę, wybaczcie!) „żebrania” o gotówkę? Albo, formułując pytanie inaczej: czemu w internecie sporo dramy kręci się wokół Patronite’ów czy nawet — w przypadku naszej ankiety — „zbiórek”, ale jednocześnie nikt nigdy nie krytykuje livestreamowych „donejtów”? Miałem nadzieję, że wyniki ankiety troszeczkę rozjaśnią kwestię. Niestety, dane nie tylko są dużo bardziej pozytywne niż się spodziewałem, ale nie pokrywają się nawet z innymi formami zbiórek. Cieszę się, że „donejty” są popularne. Lubię je. Ale nadal ni cholery nie rozumiem.
Reflinki i zawartość płatna
I na koniec pokusiłem się o lekką „przynętę” dla kalibracji ankiety. Żeby sprawdzić czy ludzie faktycznie głosują czy tylko „klikają co popadnie”. Dwa ostatnie pytania o zarobki dotyczyły bardzo zapalnych tematów zarabiania w internecie — „reflinków” czyli bardzo wąskiej grupy linków reklamowych oraz „paywalli” czyli treści ukrytych (czasowo) za ścianą płatności.

Na szczęście nasi widzowie nie dali się oszukać. O ile „reflinki” to temat kontrowersyjny — wielu Youtuberów z powodzeniem wykorzystuje je w swoich materiałach, o tyle na pomysł płatnego dostępu do treści nasi ankietowani wypowiadali się wyraźnie negatywnie. Zgodnie z przewidywaniami! Kalibracja wyników zakończona 😉
Na zakończenie… czyli treść!
Najważniejsza dla mnie część ankiety czyli faktyczna analiza nastrojów naszych widzów. Pytań było dużo więc skupię się jedynie na zarysowaniu najważniejszych punktów. Pytania w tej kategorii również „oceniane” były (z pewnymi wyjątkami) w skali od 1 (Lol, nope — nie zgadzam się), do 5 (100% racji). I znów przyjmiemy na potrzeby analizy, że 1-2 oznacza złe nastroje, 3 podejście neutralne, a 4 i 5 aprobatę.
Ponad 60% respondentów woli, gdy materiały publikowane są rzadziej, ale dzięki temu zyskują na jakości.
Niemal 60% również chciałoby, żeby filmy arhn.eu czytane były tylko przeze mnie. 20% nie ma na ten temat zdania.
60% ankietowanych twierdzi też, że to materiały Retro napędzają arhn.eu. Tylko 25% sądzi, że przodujemy w treści „współczesnej”.
Jest to zaskakujące w kontekście dalszych pytań. Mimo iż nasi widzowie cenią sobie nasze „klasyczne” treści — nie chcieliby żebyśmy całkowicie wyparli się treści współczesnej. Wręcz przeciwnie — aż 75% respondentów uważa, że nie powinniśmy próbować zawężać tematyki do konkretnego tematu, a 68% dodaje, że im szerszy wachlarz tematów tym lepiej.
Bardziej podzieleni ankietowani byli w temacie tematów niezwiązanych z grami. Ankietowani podzielili się niemal po równo na trzy grupy: tych, którzy chcą materiałów na inne tematy, nie chcą ich bądź nie mają sprecyzowanej opinii.
Internet to internet. Tu miesza się z błotem wszystkich i nietrudno usłyszeć, że ktoś się sprzedał czy wręcz stał się nierzetelny. Czytam to często też pod swoimi materiałami. Ale czy głos jednostki jest w tym przypadkiem głosem ludu? Jeśli wierzyć wynikom ankiety — raczej nie. 92% ankietowanych uważa nas za niepodległych zewnętrznym wpływom. 5,7% nie chce mieszać się w politykę. 😉 Podobnie 89,8% widzów nie uważa że się sprzedaliśmy. Spora część 4% z drugiej strony skrajności przyznała w komentarzu, że wcale tak nie uważa, ale pokusa kliknięcia piątki była silniejsza. 😉 Załóżmy jednak na potrzeby tabelek, że uważają nas za targowiczan.
„arhn.eu powinno pełnić funkcję edukacyjną/rozrywkową” — Pytanie, które zaskoczyło mnie najbardziej. Od zawsze głównym celem arhn.eu jest dostarczanie rzetelnej informacji. Najlepiej sprawdzonej 30 razy w 40 źródłach. Wszystko inne jest drugorzędne. Nawet zabawny materiał musi być przygotowany prawidłowo od strony merytorycznej. W ankietach nasi widzowie wskazywali jednak, że ich zdaniem arhn.eu powinno pełnić głównie rolę ROZRYWKOWĄ (80,3% ankietowanych). Tylko 44,4% widzi w nas potencjał na narzędzie edukacyjne. I to mimo faktu, że to właśnie materiały — nazwijmy to „naukowe”, nawet jeśli są to wyłącznie ciekawostki — cieszą się na arhn.eu największą popularnością. Z drugiej strony jednak warto zaznaczyć, że aż 33% umieściło swój głos po środku skali „edukacyjnej” co może sugerować, że zależy im na tym, żebyśmy oferowali treść merytoryczną spełniając przy tym swoje zadanie dostarczania rozrywki.
Co jeszcze? Większość widzów arhn.eu uważa, że nasze materiały przeznaczone są dla starszego widza (tylko 26% respondentów nie zgadza się z tym sentymentem).
82,2% widzów nie chce drastycznego kroku wyłączenia komentarzy pod materiałami Youtube.
Tylko 1,6% jest otwarcie przeciwko zarabianiu przez arhn.eu pieniędzy.

Troszkę jako uzupełnienie do powyższych tabelek pytaliśmy też o to czy powinniśmy silić się na dowcip. Choć wyraźnie widać tendencję w kierunku żartu, z grafu wywnioskować można, ze mimo wszystko powinniśmy starać się balansować między powagą, a humorem. Jestem z tym ok.
Poniewaz obiecałem, że nie będziemy deanonimizować komentujących, konkretne „dopiski” w sekcjach pisanych pozostawiam tylko sobie. Ogółem jednak z tysięcy komentarzy rysuje się obraz widzów zadowolonych z oferowanej treści i życzących nam jak najlepiej. Co oczywiście napełnia mnie radością i pozwala pozytywnie spoglądać w przyszłość arhn.eu! Obiecuję jednak, że biorę sobie do serca całą konstruktywną krytykę i dziękuję tym z was, którzy rozpisali się na temat tego co podoba im się i nie podoba w naszych skromnych progach. A byli tacy z was, którzy popisali i kilka stron A4! Sam wiem, że długa droga jeszcze przed nami, ale z tak fantastyczną i aktywną społecznością budowanie lepszego jutra będzie nie obowiązkiem, a błogą przyjemnością!
Dziękuję, że jesteście z nami!
Komentowanie wyłączone