Przygotowania do nowego cyklu Time Warp idą pełną parą. Jedną z największych zagwozdek z którymi borykałem się we wczesnej fazie konceptualizowania materiału było bardzo proste wyzwanie:

Jak nagrać gameplay z przystawki Famicom Disk System.

Konsola Famicom, japoński odpowiednik NES-a (i naszego rodzimego Pegasusa) nie posiada współczesnego wyjścia wideo composite, które standardowo używane jest do nagrywania gameplayu ze starszych urządzeń. Zamiast tego sprzęt podłącza się do telewizora za pomocą pradawnego kabla antenowego. Istnieje kilka sposobów na „przerobienie” sygnału antenowego na sygnał wideo. Najpopularniejszy polega na skorzystaniu z demodulatora, urządzenia konwertującego obraz. Najłatwiej dostępnym gadżetem zawierającym demodulator jest zwyczajny magnetowid.

VCR

Większość magnetowidów posiada wbudowany demodulator – pozwala wpiąć w siebie urządzenie antenowe, a potem przekierować je do telewizora „prawidłowym” kablem wideo! Taki sygnał możemy już nagrać…

…ale nie w przypadku Famicoma! Ten bowiem jest sprzętem działającym w japońskim spektrum antenowym… który nie pokrywa się z europejskim spektrum antenowym, a co za tym idzie, większość lokalnych magnetowidów i telewizorów zwyczajnie nie potrafi „złapać” sygnału z Famicoma.

Istnieje kilka sposobów na rozwiązanie tego problemu. Można na przykład sprowadzić sobie japoński magnetowid. Albo amerykański (amerykańskie spektrum jest bliższe temu japońskiemu i większość urządzeń RTV z tego regionu potrafi odnaleźć odpowiedni sygnał).

Istnieje też metoda tańsza – „AV mod” – trwała modyfikacja konsoli dodająca do niej pełnoprawne wyjście wideo RCA. Proces ten jednak na stałe niszczy obudowę konsoli, wymaga też albo znajomości elektroniki… albo głębokiej kieszeni, by znaleźć kogoś kto zrobi to za nas.

Zdecydowałem, że na dłuższą metę nie jest to gra warta świeczki. Nie chcę trwale przerabiać sprzętu, ani bawić się w importowaniem akcesoriów RTV z Azji. Poza tym, gameplay z Famicoma mogę bez problemu przechwycić z pomocą Retrona 5.

Problemem był tylko Famicom Disk System, który z Retronem nie działa… Uznałem, że musi być lepszy sposób na rozwiązanie mojego problemu. Z prostym pytaniem zwróciłem się do serwisu Emu#Nes:

Czy Famicom Disk System zadziała z polskim Pegasusem?

Pegasus jest rodzimą podróbką japońskiego Famicoma z jedną dużą różnicą – zawiera standardowe wyjście wideo! Odpowiedź guru od Pegasusa? Dość jednoznaczne „Tak, ale konsola musi być bez obudowy, bo z uwagi na inny jej kształt, kartidż FDS nie zmieści się w gnieździe.”

Cóż. Pozostało mi tylko spróbować.

Famicom Disk System i Pegasus

 Prawidłowa odpowiedź na to pytanie brzmi. Nie do końca. Famicom Disk System bez problemu wykrywany jest przez Pegasusa. Bez problemu czyta też gry, potrafi je załadować albo wypluć błąd odczytu… a potem… umiera na czarnym ekranie. Innymi słowy, fajnie jeśli chcemy nagrać BIOS FDS… Gorzej jeśli chcemy nagrać cokolwiek przydatnego. 😉

Troszkę zrezygnowany postanowiłem się zabawić i wypróbować FDS z… Funstation! Tak, tym samym Funstation 3, z którym wygłupiałem się w 2011 roku. Funstation 3 nie ma praktycznie nic wspólnego z oryginalnym Famicomem prócz tego, że on również odtwarza gry na niego. Jego architektura jest jednak zupełnie inna i składa się z wyłącznie jednego, popularnego układu Nes-on-a-Chip. Ten wykorzystywany jest w wielu tanich podróbkach. . Serio, Funstation 3 to jeden czip podpięty do gniazda na kartridże i wyjście wideo w pustej obudowie!

Funstation

 Od niechcenia więc podłączyłem Ram Adapter FDS-a do mojego bazarowego Funstation i… zadziałał. I odpalił WSZYSTKIE moje gry.

...wybaczcie postronnego Archonta.
…wybaczcie postronnego Archonta. Korzystam ze starszego zdjęcia.

Na pierwszy ogień poszło to. Nie, też nie wiem co to jest, ale było dołączone do kupionego przeze mnie zestawu gier na FDS. (Wybaczcie jakoś zdjęć, kineskopy się nie lubią z moim aparatem)

Czo to za gra, czo ona?

Potem wypróbowałem F1-Race, który działa zarówno w wersji kartridżowej jak i FDS:

F1 Race

Zaskoczyło też japońskie Super Mario Bros. 2. Temat dość na czasie. Nie wiedziałem nawet, że kupiłem tę grę, okazało się, że znajdowała się na drugiej stronie jednej z dyskietek! Był to też fajny test systemu zapisu – poprzedni właściciel ukończył grę 15 razy (wartość widoczna jako „gwiazdki” na ekranie tytułowym). WTF.

Super Mario Bros 2 FDS

Nie mogłem też nie spróbować genialnego The Legend of Zelda. Te gry zajmuja aż dwie strony dyskietki i co jakiś czas proszą o jej obrót w napędzie. Zelda 1 ruszyła bez problemu (ale nie reaguje na komendy kontrolera. Sprawa do zbadania, możliwe, że występuje jakiś konflikt z uwagi na funkcję mikrofonu)

Zelda 1 FDS

Zelda 2 za to śmigała bez zarzutu. Co więcej, gra zawierała nawet dwie zapisane gry, które też odpaliły się (i zapisały) bez najmniejszego problemu!

Zelda 2 FDS

Cóż, powiedzieć, że jestem zaskoczony to niedopowiedzenie. Wciąż nie rozumiem dlaczego Funstation bez problemu radzi sobie z obsługą FDS podczas gdy dużo bliższy oryginałowi Pegasus uparcie wiesza się przy uruchomieniu gry.

Ostatecznie jednak dopiąłem swego – znalazłem sposób na przechwycenie obrazu z Famicom Disk System bez konieczności niszczenia mojego pięknego Famicoma dla sztuki, a powstający cykl materiałów o sprzęcie Nintendo będzie bogatszy o szereg interesujących gameplayów. No i przy okazji odkryliśmy ciekawostkę dla fanów zabawy z Pegasusami. Famiklony czyli „podróbki Famicoma” znane są z braku kompatybilności z tym akcesorium, więc bardzo dziwne, że udało mi się szczęśliwym trafem znaleźć taki, który działa. I to zaskakująco dobrze.

A w przyszłości? Kompaktowa forma Funstation natchnęła mnie do projektu, którym pobawię się po zakończeniu pracy nad Time Warpami. Spróbuję przerobić FDS (bez niszczenia go) na pełnoprawną konsolę wykorzystując bebechy Funstation, która nie wymagałaby Famicoma do działania. Wszystko wskazuje na to, że zbudowanie takie urządzenia powinno być banalnie proste korzystając z flaków naszej podróbki.

Famicom Disk System na Pegasusie i… Funstation!
Tagi:            

Komentowanie wyłączone